Bardzo brakuje Kieślowskiego, jest to jeden z dwóch moich ukochanych reżyserów (drugim jest Andrzej Wajda), różnica między nimi jest taka, że Wajda to dla mnie kwintesencja, istota artysty, natomiast Kieślowski to rodzaj mędrca, filozofa, taka wielka szkoda, ze go dzisiaj nie ma z nami